Marka osobista w IT – wywiad z programistką Olą Kunysz
Marka osobista. Moim gościem będzie Ola Kunysz – programistka budująca markę osobistą w sieci, aby poznać jej pokaźny dorobek zapraszam:
➡Sprawdź 21 sposobów jak zbudować markę osobistą w IT
Pobierz darmowy E-Book!
Marka osobista w IT – pytania do Oli Kunysz
Budowanie sieci kontaktów i marki osobistej w Internecie może posłużyć do poznania ciekawych osób, zdobycia lepszej pracy, promocji produktów informatycznych.
W wywiadzie zapytałem Oli, jak Ona buduje markę osobistą w sieci?
Co daje Tobie rozwój marki osobistej w IT?
Rozwój marki osobistej pozwala mi się zastanowić, co chcę sobą reprezentować, Co jest dla mnie ważne, w jakim kierunku chcę podążać. Jestem bardzo spontaniczna i to pozwala mi trochę zapanować nad moimi działaniami. Z czasem tworzę spójny obraz tego kim jestem, czego można się po mnie spodziewać i dla kogo są moje materiały.
Podpisuję się pod wszystkim co robię imieniem i nazwiskiem, więc zyskuję rozpoznawalność jako Ola Kunysz. Nawet jeśli tworzę projekty, jak Szkoła Testów, czy Rozmowy o Jakości, staram się, żeby zawsze było jasne kto to robi. Jeśli komuś podobają się moje materiały, to będzie do nich wracał bez względu na nazwę. Jeśli to nie jego klimat, będzie je omijał i to jest ok. Nie staram się być zupą pomidorową 🙂
Jakich kanałów przekazu używasz? Które są najskuteczniejsze dla Ciebie?
Ostatnio dużo eksperymentuję. Tworzę materiały tekstowe, wideo, audio oraz robię spotkania na żywo. Wideo dało mi dużego kopa, bo kiedy oswoiłam się z kamerą, zaczęłam nagrywać więcej i częściej. Ale bardzo lubię spotkania na żywo (również online), to pozwala na bezpośredni dialog i pytania w trakcie. Chociaż pod vlogiem też potrafią wybuchnąć ciekawe dyskusje.
Widziałem, twoje filmiki z Tik Tok, są super zabawne, skąd pomysł?
TikTok to takie miejsce gdzie wchodzisz i myślisz “OMG, to nie dla mnie”, a potem zaczynasz tworzyć swoje filmy i wsiąkasz. Nagrywanie śmiesznych scenek pobudziło jakiś zapomniany obszar mojej kreatywności. Mimo tego, że dużo w tym jest odtwórczej pracy – obserwuję trendy, a potem staram się pod to wymyślić historie ze świata IT, to jednak super zabawa. Polecam każdemu się trochę tam pobawić, łapie się do siebie dystans.
Co bardziej wolisz telekonferencje i konferencje (przed epidemią), czy prowadzenie kanału na Youtube?
Spotkania na żywo dla osób podobnych do mnie są zawsze najbardziej atrakcyjną formą komunikacji. Podobnie spotkania online, kiedy można szybko przedyskutować wiele spraw. Są jednak osoby, które wolą dyskusje pod wpisami, czy filmami, bo mają czas, żeby się zastanowić, przemyśleć każde zdanie.
Cenię sobie bardzo opinie odmienne od moich, bo sama się wtedy dużo uczę. Oczywiście, jeśli dyskusja jest merytoryczna i kulturalna. Z osobami, które są lekceważące lub agresywne już nie dyskutuję. Zarówno online jak i na żywo “odwracam się na pięcie”, szkoda życia.
Czy patrzysz na statystyki swoich kanałów przekazu?
Podejmujesz jakieś decyzje data-driven, na zasadzie analityki?
Trochę patrzę. Jestem inżynierem, więc jestem mocno data-driven. Moje liczby są jednak jeszcze na tyle małe, że raczej idę za intuicją. Myślę o osobach, do których chcę dotrzeć, a nie tylko o tych, które są obecnie moimi odbiorcami. Stworzenie tzw. awatara jest kluczowe w twórczej pracy. Nie starasz się zadowolić wszystkich, masz konkretną osobę w głowie, kiedy tworzysz treści.
Przykładowo na moim blogu pisałam krótkie wpisy, bo takie lubię najbardziej czytać. Mój znajomy (który nie jest w mojej grupie docelowej) stwierdził, że są one zbyt krótkie. Trochę się tym przejmowałam, ale kiedy określiłam swoją idealną personę, zapytałam innego znajomego (który jest w grupie docelowej) o zdanie i on powiedział “jest spoko, tylko dorzuć więcej memów”. Dorzuciłam memy i czułam się dobrze z takim materiałem, a statystyki podskoczyły.
Kiedy bierzesz do siebie informację zwrotną z każdej strony, możesz popaść w perfekcjonizm i to może być bardzo blokujące.
Ile czasu spędzasz na tworzenie materiałów? Jakich narzędzi używasz?
Tworzenie materiałów jest najbardziej czasochłonne na początku, potem dochodzi się do wprawy. Staram się nie dopieszczać materiału bez końca, chociaż czasem się łapię na tym, że czytam lub oglądam coś czwarty raz. Z reguły wyznaczam sobie czas na ukończenie. Wszystko co wypuszczam musi być merytorycznie wartościowe i estetyczne, ale nie musi być idealne.
Wpis na bloga, newsletter, czy vlog to rzeczy, które przygotowuję samodzielnie. Więcej czasu zajmują rozmowy, umawianie się, rejestracja, pytania, rozgadywanie się. Każda rozmowa jest inna, staram się wczuć w jej klimat, żeby “wyciągnąć” od moich gości jak najwięcej wartości. Mimo, że mam przygotowane pytania, albo obszary rozmowy, słucham uważnie odpowiedzi, bo w trakcie może zrodzić się zupełnie inny, ciekawszy temat. Mimo, że zapraszam osoby, które już znam, zawsze dowiaduję się o nich czegoś nowego. To sprawia, że sama dużo się uczę i chce mi się to kontynuować.
Nie można zapominać o tym, że każdy materiał trzeba potem “sprzedać”, rozpromować w social mediach, przygotować opisy, albo krótkie wycinki. To zabiera mnóstwo czasu i energii, ale bez tego nikt się nie dowie co stworzyłam.
Co będzie dla Ciebie sukcesem związanym z rozwojem marki osobistej?
Chciałabym nie wracać na etat, tylko pracować na swoich zasadach. W tej chwili jestem raczej na etapie inwestycji, chociaż mam już produkty komercyjne i wszystko się ładnie rozwija. Jeśli w tym roku zbuduję swoją markę na tyle, że będzie mnie ona “utrzymywać”, będę zadowolona. 4-godzinny tydzień pracy przyjdzie później 😉
Jak studentka informatyki może rozwinąć markę osobistą?
Tak samo, jak osoba, która już pracuje w zawodzie. Pokazując swoje postępy, opisywać je i dzielić się wynikami. Jeśli lubisz pisać, załóż bloga. Nic wyszukanego, załóż konto na bloggerze i zacznij pisać dzisiaj. Jeśli wolisz nagrywać, to wypuszczaj regularnie instastory, albo vloga. Jeśli jeszcze nie kamera, to może podcast? Często wpadamy w pułapkę myślenia, że wszystko co wiemy jest dla wszystkich oczywiste. Zacznij się dzielić swoimi postępami i doświadczeniami, a na pewno znajdą się odbiorcy. Zaplanuj 3 pierwsze tematy, potem jakoś pójdzie.
Ostatnio miałam wykład na Uniwersytecie Gdańskim i oglądałam prezentację jednego ze studentów, która była bardzo profesjonalna. Nie omieszkałam mu o tym powiedzieć, a on odezwał się do mnie w sprawie wakacyjnego stażu. Przedstawiłam go kilku osobom i niewykluczone, że ta jedna prezentacja otworzy mu jakieś drzwi.
Kiedyś studentka mojego kursu poprosiła mnie o pomoc z CV i zajrzałam na jej GitHub’a, który był szmaragdowy! Bez wahania przedstawiłam ją moim znajomym, którzy szukali osoby o podobnym profilu i wylądowała w ich procesie rekrutacyjnym. Ona budowała ten obraz przez wiele miesięcy, pracując nad projektami po godzinach i dzieląc się wynikami tej pracy. Kiedy jesteś w procesie rekrutacyjnym, jest już za późno na budowanie marki, dlatego zacznij dzisiaj, nigdy nie wiesz, kogo spotkasz za tydzień, miesiąc, rok.
Jak, zacząć z projektami Open Source?
Jeśli masz w głowie jakiś konkretny projekt, to napisz do jego twórców, albo sprawdź jego sekcję Issues na GitHubie. Często niektóre zadania są oznaczone flagą “good first issue” – od tych warto zacząć . Jeśli nie wiesz, co będzie dobre na początek, wejdź na przykład tutaj: https://github.com/MunGell/awesome-for-beginners.
W lutym organizowałam wyzwanie dla kilkuset osób, w którym przełamywaliśmy lęki przed projektami open source. Wiele osób boi się dołączać do tych projektów, zupełnie niepotrzebnie. Ich twórcy są bardzo pomocni i otwarci. Olga Maciaszek-Sharma mówiła o tym podczas Rozmów o Jakości https://www.youtube.com/watch?v=I06My4r52PA.
Udział w projektach OSS to świetny sposób zdobywanie nowych umiejętności i na budowanie marki. Oprócz pisania kodu szlifuje też umiejętności miękkie, bo jakoś musisz się dogadać z ludźmi, którzy pracują bardzo asynchronicznie. Jak już wspominałam, szmaragdowy GitHub otwiera wiele drzwi i pokazuje Cię z najlepszej strony
Tworzenie jakich materiałów sprawia Ci największą radość?
Ostatnio wielką frajdę sprawia mi uczestnictwo w wyzwaniu #30devstories na Instagramie. Okazuje się, że na tej platformie jest sporo ludzi z IT, którzy chętnie się uczą i dzielą wiedzą. Sama codziennie nagrywam minutowe filmy, które wywołują ciekawe dyskusje.
To jest fajny sposób nie tylko na budowanie swojej marki, ale też na poznawanie społeczności i promowanie innych. Wiele osób podczas tej akcji nagrało swój pierwszy film i przełamało lęk przed kamerą. Wspaniale jest patrzeć, jak codziennie dostarczają wartościowe treści!
Konkluzja
Po rozmowie z Olą Kunysz, stwierdziłem, że każdy powinien po prostu zacząć dokumentować w sieci swoje postępy w nauce programowania lub budować markę osobistą. Czasami kod na GitHub lub wygłoszona prezentacja może zmienić naszą karierę zawodową!
Drugim wnioskiem jaki wyniosłem z wywiadu jest to, że warto eksperymentować i próbować nowych rzeczy w procesie budowania marki osobistej, każdy musi znaleźć to co u niego działa i z czym czuje się komfortowo. Dla mnie najlepszym kanałem przekazu jest blog. Ola eksperymentuje z nagranymi wideo na Youtube i Instagram.
A Ty jak wyobrażasz sobie budowanie Twojej marki osobistej w cyfrowym świecie?
➡Sprawdź 21 sposobów jak zbudować markę osobistą w IT
Pobierz darmowy E-Book!
Ostatecznie w zamian za dostarczoną treść, proszę więcej uśmiechu w cyfrowym świecie! 😉
A czym dla Ciebie jest Marka Osobista?
Zostaw swoją wypowiedź w poniżej (max. 5 zdań). Najlepsze wypowiedzi dołączą do tego artykułu i będą czytane przez innych!
Ciekawy wywiad 🙂 Z mojej strony mogę dodać, że istotą jest też regularność. Tak jak szmaragdowy GitHub wymieniony w wywiadzie – robi większe wrażenie niż pojedyncze zielone kwadraciki. Podobnie jest z tworzeniem materiałów np. na bloga. Nie jest to proste – czasami trzeba zrezygnować z innych rzeczy. Ja na przykład na TickTocka ani Instagrama już nie mam czasu. Wolę go przeznaczyć na prowadzenie projektu open source lub organizację meetupu. Każdy więc powinien się zastanowić, co wybiera dla siebie. Nie podążać ślepo za wszystkimi trendami i nowościami tylko skupić się na stałym dostarczaniu wartości w wybranej przez siebie formie/formach 🙂
Weronika, dzięki za uzupełnienie! Pełna zgoda 😉 wybierz swoją drogę, ale najpierw spróbuj wielu rzeczy, żeby wiedzieć co jest dla Ciebie 🙂